Love

sobota, 6 lipca 2013

Jak się dziś czuję? Sama nie wiem. Przepełnia mnie rozczarowanie, smutek, ale nie złość. Po prostu zbyt wiele sobie obiecywałam, nastawiałam się na inny bieg zdarzeń. Jestem zawiedziona i tak cholernie mi przykro, że ktoś, w kim pokładałam wszelkie nadzieje, zmienił się tak diametralnie w bardzo krótkim czasie. Co u mnie? Serce mi się łamie, ale reszta jeszcze jakoś funkcjonuje, żyję..

Ktoś zapytał mnie kiedyś jaki jest sens w płakaniu . Ja to wiem i bliskie mi osoby też doskonale się na tym znają . I kto nigdy na prawdę nie płakał i kto nigdy nie cierpiał , nie zrozumie , jak bardzo boli każda kolejna łza . Jak z każdą łzą odpływa kawałeczek nadziei . I nikt nie zrozumie ile znaczy każda rozmowa i jaką wagę mają poszczególne słowa , nikt kto nie był na skraju przepaści i nie poczuł , że powoli spada . Kto nie utracił choć na chwilę poczucia godności , kto nie wie co to znaczy nienawidzić siebie i nikt kto patrząc w lustro nie miał uczucia , że patrzy na złudzenie . Nie zrozumie nigdy , co to znaczy płakać i być smutnym . Żeby to zrozumieć trzeba to poczuć . Tak wielu nie potrafi czuć .

Brak komentarzy: