Love

sobota, 19 lipca 2014

Musze odreagować muszę przemilczeć zapomnieć .....
Zacząć żyć na nowo .
Na nowo wszystko od podstaw to tak jakbym się dopiero urodziła i uczyła się mówić a pierwsze słowa były mamo tato .. Nie chce kochać nikogo nie chce by ktoś kochał mnie chce być sama do końca życia sama ... Jestem szczęśliwa sama .. Nie Potrzebuje nikogo ! Nie potrzebuje Ciebie ... dobrze mi tak jak jest teraz ... Tak jest wszystko okej nie interesuj się co u mnie bo i tak się nie dowiesz nie wyciągniesz ode mnie co mi jest i co mnie boli ! Może i jestem wredną suką ale przynajmniej jestem sobą nie udaje nikogo nie bawię się nikim ale chciałeś proszę bardzo bd miał wojnę kochanie ;) Nie śledź mnie nie patrz na to co udostępniłam nie patrz na instagrama bo i tak nic nie zobaczysz zobaczysz mnie smutną ale tak naprawdę będzie mnie rozpierdalało od środka energią i radością .. nie dam Ci tej satysfakcji nie tym razem ! 

To się nigdy nie zmieni zawsze będzie tak samo zawsze będę się czuła samotna nikomu nie potrzebna .. A czy wiesz ze już nawet rodzice mi mówią ze lepiej jak by mnie nie było że tylko wszystkim przeszkadzam ?! Zawadzam .. Najlepiej się mnie pozbyć heh pomogę im i zrobię to sama ;) 

Zostawiłam wszystko, ale nie wiń mnie
Musiałam odejść, już nie byłam sobą
Upadłam tak nisko
Że nikt mnie nie widzi
Zniknęłam w anonimowości
Zwalczyłam pustkę i chłód, chłód
Chciałabym wrócić, nie wrócę tam
Chciałabym wrócić
Jestem niczym, jestem nikim
Cały mój ból jak królestwo
Jedyna obrona więzi mnie
Ujrzeć światło między prętami
Zobaczyć jak niebo jest piękne
Usłysz jak brzmi mój głos To jest SOS, jestem wzruszona, istnieję

Usłysz mój niepokój, czy ktoś tam jest?
Czuję, że tracę siebie Milczenie zabija we mnie ból
Słyszysz? Czy mnie widzisz?
Obiecuje, sprawia, że stajesz się
Obiektem bez blasku
Tak płakałam, myślałam o Tobie
Utopiłam niebo w falach, falach
Wszystkie moje żale, moja historia
Odzwierciadlały mnie

piątek, 18 lipca 2014

Kochaj i Szalej nie pytaj co dalej ! 

 W stroju czy bez I tak zawsze lepsza od Ciebie ! 
 Kiss Me ! 

 Fuck You Bitch ! 

Czasami życie pisze zupełnie inny film inny scenariusz  inne historie  które musimy pokonać i przeciw walczyć je ... !
Stay Strong !
 Znowu ruszam w trasę czas dluży mi się,
zrozumiałem, że zostałem sam w burzy idę
Krople deszczu są nastrojem tym,
jednak to nie krople deszczu, to są moje łzy.
Mógłbym wiele Ci dać, mógłbym księciem być
tylko pokaż mi jak, już tak nie chcę żyć.
Znowu nowa kobieta, kochanka na jedną noc
zabiera duszę samca piękno to.
Nie mów, że mnie kochasz po tej zwykłej jednej nocy,
bo to puste słowa dogodne serce się mrozi.
Potrzebuję ciepła, tej szczerości lecę w nicość,
nie wstydzę się miłości - byłbym przecież hipokrytą.
Wiele bólu mam, wiele nienawiści też,
świeżych wiele ran, szczerych prawdziwości chcę.
Wracam z trasy, wkładam klucz, otwieram zamek w drzwiach,
łudzę się że ktoś tam czeka, dociera - zostaje sam.

Łatwo jest Ci mówić, ale trudniej zrobić
jeszcze trudniej utrzymać za ogon dwie sroki.
Jak nie umiesz się obronić pokusy się nie czają,
a od żadnej nie usłyszysz słodkiego dobranoc.
Podejmujesz wybór, ponosisz konsekwencje 
- czemu znów to robisz, skoro tak bardzo nie chcesz?
Do siebie miej pretensje, Boże to takie męskie
- chcesz ciepła w domu jednocześnie ognia na mieście?
Pusta przestrzeń przypomni ci o błędach,
chciałeś ognia to z piekła ogień cię dosięga.
I nie rozgrzeje serca jak prawdziwe emocje,
bo znowu wyszło źle, a znowu chciałeś dobrze.
Mogłabym ci wiele dać, to za czym tęsknisz,
mogłabym za tobą stać, uczynić wielkim
gdybyś naprawdę chciał, powiedział to głośno,
a karma jest zołzą pokaże ci samotność.Czy chciałbym zbyt wiele, żeby nie być sam?

Czarny i biały to nie tylko ja.
Idę po swoje, bo to nie wstyd gonić marzenia, 
przebijając głową nieba błękit.
Zaraz przyjdzie noc po nas, zaraz upłynie czas,
takie same sny masz ty i ja
- nie chcę wiele, choć wszystko chcę brać.To jest jak cień, wypełnia mnie 
Wątpliwości jad powoduje, że czuję się dziś sam, 
coś omija mnie widzę to wyraźnie, 
choć często jak przez mgłę.
Mimo, że tu chcę więcej wiem jedno,
że to czego szukam jest wciąż tu ze mną.
Jedni potrafią to zdobyć, inni biegną
ciągle przed siebie nocą ciemną,
a ja tam wciąż widzę gwiazdy gdzie inni widzą puste niebo.
Widzę twoją twarz, gdzie nie powinno być niczego.
Mam coś w sobie choć nie zawsze jest to coś dobrego,
lecz mimo tego przede mną jeszcze jest coś ważnego.
Tak coś pięknego, tak nieuniknionego 
- czy to zbyt wiele jest że ciągle chcemy tego?
Wiem, że w końcu to znajdę,
szczęście czeka gdzieś na mnie.