Love

piątek, 25 października 2013

Zawsze wiedziałam, że ten dzień nadejdzie
Stoimy naprzeciw siebie
Z przyszłością w naszych rękach
Tyle marzeń, tyle planów
Zawsze wiedziałam, że po tych wszystkich latach
Będzie śmiech i będą łzy,
Ale nigdy nie sądziłam, że odejdę
Z taką radością, ale z takim bólem
I tak trudno powiedzieć "żegnaj"
Następny rozdział w książce, nie możesz wrócić, ale możesz patrzeć
I jesteśmy na każdej stronie
Wspomnień, które zachowam na zawsze
Przed otwartymi drzwiami
Kto wie, co czeka za nimi?
Życzę Ci miłości, życzę Ci szczęścia,
Dla ciebie świat dopiero się otwiera
Wszystkie nasze dni, wszystkie dobre, wszystkie złe,
Zachowam je w sobie,
Czas który dzieliliśmy, miejsca w których byliśmy,
Zmieniły moje życie.
Pewnego dnia będziemy się uśmiechać i śmiać
Ale na razie tylko płaczemy,
'Wczoraj" odeszło, musimy iść dalej,
Jestem wdzięczna za wszystkie momenty, tak szczęśliwa, że Cię poznałam,
Czas spędzony razem, zachowam jak zdjęcia,
I zatrzymam cię w sercu na zawsze,
Zawsze będę Cię pamiętać.

http://www.youtube.com/watch?v=JpkbRsdFOoo

Marzenia są po to żeby móc je realizować zrobię takie jebnięcie jak kiedyś supernova Ja nie jestem kasanova realizuję swoje cele myślę, że jednak się wybiję jak brazylijski Pele zapalę sobie ziele umysł opróżni śmieci wiele w końcu stanę na czele i powiesz Młody strzelec Nie jestem ideałem w myśli ciągle się przeklinam gdy piszę i nawijam nagle o tym zapominam jak morfina uśmierzę wam cierpienie będzie taki rozpierdol, że wywołasz epidemie no i może według ciebie ja mogę za wiele niemieć ważne, że mam wiarę w siebie to jest moje przeznaczenie Ja na scenie przekaże swój ból i cierpienie miłość, smutek, radość, zawód ja obrałem w życiu cele którymi będę się kierował nawet jeśli masz mi za złe moje życie jest rapem to właśnie w nim się odnalazłem Nie rezygnuj z marzeń to jedyne co ci pozostanie przyjaciele ważni są ja na kurwy mam wyjebane marzenia dają wiarę w to, że możesz być w czymś dobry to jest moje hobby przeniosę góry jak bolesław chrobry zapamiętaj dzieciaku sam piszesz swój scenariusz ja czuje się na scenie jak retarius na arenie nie będę prawił kazań bo sam nie jestem święty pierdole wasze opinie ja dziś wypiję za błędy Niby nic wielkiego mówisz ty jesteś za młody nie masz pojęcia o rapie słuchasz swego mistrza jody ja mam swoje epizody które dla was się nie liczą miałem narzuconą przyszłość teraz już nie kłaniam się biczom a tak zasadniczo mówisz nie wiem o co chodzi prosto w oczy mi nie powiesz tylko kłamstwem mnie zawodzisz nie będę dochodził jak chcesz możesz się odgrodzić w sumie byłaś dla mnie kimś ale co cię to obchodzi jedna powiedziała mi, że piszę bez spójności jakoś mnie to nie obchodzi jak nie czyta zawartości ja mam czasem skłonności do jeżdżenia po ludziach ale na końcu i tak wychodzi, że walimy razem brudzia więc moi mili słuchacze nie miejcie do mnie żalu bo piszę to co myślę i bazuje na detalu za baluj ziomalu bo życie jest zbyt krótkie nie raz cię kopnie w dupe przecież nie jesteś wyrzutkiem mało ludzkie podejście jeśli wjeżdżasz na me gusta czasem zastanawiam się czy ma była była pusta bezduszna osoba może hamuj z tymi oszczerstwami Bo ja sie nie poddam będę kierował się marzeniami...