Love

niedziela, 24 listopada 2013

Zrzuć to z siebie
Nie potrafię tego dłużej zatrzymywać
Zrzuć to z siebie
Odwracam się plecami, i zatrzaskuję drzwi
Biały śnieg wieję dziś wieczorem pośród gór
Nie widać żadnych śladów stóp
Królestwo izolacji i wygląda na to, że jestem królową
Wiatr wyje jakby wirował wewnątrz burzy
Nie mogę go zatrzymać, niebiosa wiedzą że próbowałam ie daj im się, nie pozwól im zobaczyć
Bądź grzeczną dziewczynką
Zawsze musiałaś nią być
Ukryj, nie czuj
Nie dopuść by wiedzieli
Cóż, teraz już wiedzą
Zrzuć to z siebie
Nie potrafię tego dłużej zatrzymywać
Zrzuć to z siebie
Odwracam się plecami, i zatrzaskuję drzwi
I tutaj stoję, i tu zostanę
Zrzuć to z siebie
Zresztą chłód nigdy mi nie przeszkadzał
To zabawne, jak odległość
Sprawia, że ​​wszystko wydaje się małe
I lęki, które kiedyś mnie kontrolowały
Nie mogą się do mnie wcale dostać
Tutaj w górze pośród zimnego, rzadkiego powietrza
Wreszcie może oddychać
Wiem, że zostawiłam za sobą życie, lecz zbyt mi ulżyło by się smucić
Stojąc zamarznięta w życiu które wybrałam
Nie znajdziesz mnie, przeszłość jest daleko za mną
Pochowana w śniegu

Brak komentarzy: