Love

piątek, 20 grudnia 2013

Widzę twój uśmiech, 
Ale w oczach pustkę,
Nastawienie zmienia nas.
Tak nagle, zakładasz maskę,
Chowasz swoją twarz.
Stanowczo zaciskasz pięści,
Stoisz w miejscu sam.
Ukrywasz silne emocje,
pośród ludzi nie chcesz stać.Czas, nie leczy ran,
Pozostają blizny.
Choć krzyczą - 
Nigdy nie mów nigdy,
Wytrych miej do zatrzaśniętych bram. Zmianę wywoła nawet jeden strzał.Kolejny raz, widzę wachlarz,
Zmianę barw. Jedna twarz,
Kilka masek, wkładasz sam.
Mam na dziś, dosyć tych weneckich luster.
Ślepy traf, które z nich dziś będą puste?Drogowskazów wiele, niezauważalnych,
Idziesz i nie patrzysz, gdzie..
Zatrzymany, chwilę pomyślisz,
Nie rozpoznasz miejsc.
Dawni ludzie, bliscy, prawie znani,
Teraz omijają cię.
Poza granicami mogą cię poranić,
szare zdjęcie traci sens.

Brak komentarzy: