Love

piątek, 8 lipca 2016

Była malutka kiedy poraz pierwszy przyjechala nad morze, wtedy swiat byl taki inny taki kolorowy bez problemow .. Nie przepraszam jedynym problemem było dla niej brak jej ulubionych lizakow w sklepie bo kochala deszcz jak i słoneczko .Miała 16 lat kiedy poraz kolejny wyjechała nad morze ,kochała ten wiatr kiedy sie opalała  i kiedy ciagle patrzała w morze oraz zachod słonca ... Tego dnia było jakos tak błogo tak inaczej, sloneczko juz zaszło wszyscy pochowali sie w swoich letnich domkach a ona siedziala dalej patrzac jak rozpływa  jej sie zycie . Pozbierała swoje rzeczy i wrociła do domu mimo ze niebo poszerzało .Zawsze wracała ta samą drogą, znała ja prawie na pamięć, nic jej nie groziło przynajmniej tak myślała.. Szła widzac dwoch chlopakow stojacych przy lasku gdzie nigdy nikt tam nie stał ale szla dalej z sluchawkami w uszach . To była najgorsza noc w całym jej życiu gdy nagle rzucili  sie na nia i zaczeli ja rozbierac i mimo krzyku nikt jej wtedy nie pomogł .. Znaleźli ja nad ranem w krzakach cała w krwii zgwałconą i zapłakana .. Nie chciało jej sie zyc .. Miala zwalone zycie przez miłosc ale to co spotkało ja tamtej nocy było owiele gorsze ...

Brak komentarzy: